Pojechałem na dwa dni do Wrocławia, żeby trochę pozwiedzać miasto. Głównym punktem programu było odwiedzenie ZOO, a także ogrodu japońskiego i ogrodu botanicznego. Wszystkie one są fantastyczne i każdemu kto będzie miał okazję gorąco polecam (szczególnie ogród botaniczny przypadł mi do gustu). No i oczywiście nie sposób zwiedzać Wrocławia bez obejrzenia Starego Miasta i jego licznych zabytków, w tym licznych katedr i kościołów. Tutaj wtrącę, że choć mój stosunek do religii jest bardzo negatywny, to zachwyca mnie dawna architektura sakralna. Tak właściwie to zachwyca mnie dawna architektura, a że w dawnych czasach cała sztuka koncentrowała się ona wokół religii to większość zabytków z tego okresu stanowią kościoły. W jednym z kościołów na Ostrowie Tumskim natknąłem się na prawdziwą "perełkę". W przedsionku kościoła wisi taki oto plakat:
Jak to zobaczyłem to mi szczęka opadła (dodam, że w kościele na ławach rozłożone były ulotki Ligi Polskich Rodzin). To może na początek zacytują Wikipedię:
Jak to zobaczyłem to mi szczęka opadła (dodam, że w kościele na ławach rozłożone były ulotki Ligi Polskich Rodzin). To może na początek zacytują Wikipedię:
Bałwochwalstwo, idolatria (gr. eidolon - obraz lub posąg, latreia - kult) - grzech w religiach abrahamowych polegający na oddawaniu czci przedmiotom i ludziom jako bóstwu.Według plakatu przejawami bałwochwalstwa są Harry Potter, tatuaże, hipnoza, kursy szybkiego uczenia, joga, wschodnie sztuki walki i techno! Ręce opadają. No dobrze, rozumiem tego Harry'ego Pottera. W końcu Daniel Radcliffe przyznał, że jest ateistą i że bardzo szanuje Richarda Dawkinsa:
W chrześcijaństwie bałwochwalstwo obejmuje wszelkie formy otaczania czcią, poświęcania uwagi przedmiotom kultu a także ludziom-idolom. Bałwochwalstwem jest poświęcanie nadmiernej uwagi czemukolwiek i komukolwiek, co ograbia chrześcijanina z czasu jaki powinien poświęcić na oddawanie czci Bogu. Oddawanie jednocześnie czci obcym bogom, innym niż głosi tradycja apostolska i Biblia.
I'm an atheist, but I'm very relaxed about it. I don't preach my atheism, but I have a huge amount of respect for people like Richard Dawkins who do. Anything he does on television, I will watch.A co z resztą pozycji na tej liście? Jeśli ktoś jest zainteresowany, to może poczytać sobie politowania godne artykuły w internecie. Pozwólcie, że zacytuję jeden fragment artykułu poświęconego homeopatii:
Jednym z filarów w reklamie homeopatii jest brak skutków ubocznych. Jednak nie jest to cała prawda, one występują tylko są innej natury. U osób, które przez dłuższy czas zażywały środki homeopatyczne pojawiają się trudności w sferze duchowej. Ostatnie badania jakie przeprowadził ks. prof. Nowosielski wskazują, iż osoby zażywające preparaty homeopatyczne wykazują nieufność do Boga Ojca.Aż ciężko uwierzyć, że żyjemy w XXI wieku.
Egzorcyści potwierdzają, że w swojej praktyce spotkali się ze zniewoleniem, u którego źródeł była homeopatia. Wydaje się to niewiarygodne ale czyż nie dzieje się tu podobnie jak przypadku alkoholizmu, który rozpoczyna się od niewinnego piwa, a narkomania od „trawki”. Na podstawie obserwacji można z całą pewnością stwierdzić, że skuteczna czy nieskuteczna homeopatia zawsze niesie ze sobą problemy takie jak oschłość duchowa, brak radości i pokoju, zaburzenia psychiczne, depresje, brak poczucia sensu życia, nieuzasadniony niepokój, zniechęcenie, opór przed modlitwą.
Niejednokrotnie prowadziłam dyskusje z osobami bardzo wierzącymi, które za nic nie chciały pozbyć się swoich fiolek z granulkami, jak gdyby od nich zależało ich życie. Jeżeli wiemy, że te leki szkodzą naszej duszy, naszej relacji z Bogiem jest to wystarczający powód aby je odrzucić. Jestem przekonana, że jeżeli ze względu na Boga pozbędziemy się ich ze swojej apteczki, Bóg wynagrodzi ten wybór.