14 października 2008

Fenotyp rozszerzony, czyli kostka Neckera

Ostatnio było o "Samolubnym genie" Richarda Dawkinsa. Książkę przeczytałem już dosyć dawno temu, musiałem jednak o niej wspomnieć, żeby teraz móc bezproblemowo pisać o "Fentotypie rozszerzonym" (jest to kontynuacja "Samolubnego genu"). Dawkins uważa "Fenotyp" za swoją najlepszą książkę i mówi "możecie nie przeczytać żadnej innej z moich książek, ale ta przeczytajcie koniecznie". Cóż, muszę przyznać, że książka leżała na mojej półce od bardzo dawna i jak tylko miałem ochotę na kolejną pozycję Dawkinsa, to wybierałem inny tytuł. Tą zostawiłem sobie na sam koniec, na okres kiedy będę szczególnie wypoczęty i gotowy na spory wysiłek intelektualny. Czemu? Prosta sprawa - nie jest to pozycja popularnonaukowa, lecz typowo naukowa.

Pod względem treści książkę można podzielić na dwie części. Pierwsza stanowi odparcie krytyki skierowanej przeciwko teorii samolubnych genów. Przez 10 rozdziałów Dawkins polemizuje ze swoimi krytykami i ideami ówczesnej biologii ewolucyjnej. Jednocześnie stara się wzbudzić w czytelniku wątpliwości co idei osobnika jako beneficjenta adaptacji biologicznych. Część druga - ostatnie 4 rozdziały - to wykład nowej koncepcji biologicznej - "fenotypu rozszerzonego". Centralny Teoremat Fenotypu Rozszerzonego brzmi: "Zachowanie zwierzęcia ma na celu zwiększenie szans przetrwania genów, które to zachowanie spowodowało, niezależnie od tego czy te geny należą do tego zwierzęcia czy nie". Mówiąc krótko, rozpatrując efekt fenotypowy nie należy ograniczać się do ciała organizmu zawierającego geny, ale sięgnąć poza nie i uwzględnić ekspresję tego genu w ciałach innych organizmów bądź w otoczeniu. Jak mówi sam Dawkins, nie jest to teoria, którą można zweryfikować jakimś eksperymentem i jednoznacznie zaakceptować bądź odrzucić w zależności od wyniku. Fenotyp rozszerzony to nowy sposób spojrzenia na znane fakty i ich odmienna interpretacja. To nowe spojrzenie Dawkins porównuje do kostki Neckera, której różne oblicza ukazują się na przemian w zależności od "punktu widzenia" przyjętego przez mózg.

"Fenotyp rozszerzony" czyta się stosunkowo ciężko. To nie jest lekka książka dla szerokiego grona czytelników. Zamiast tego mamy bardzo rzeczowy wywód, pełen specjalistycznych pojęć (choć nie brakuje charakterystycznej dla Dawkinsa retoryki i skłonności do metafor). Autor umieścił w książce słownik terminów naukowych, który ma umożliwić osobom bez wykształcenia biologicznego merytoryczne zrozumienie książki. Pomysł bardzo dobry, niestety wykonanie pozostawia nieco do życzenia. Po pierwsze, bardzo wiele haseł jest omawianych w tekście - czasami opis w słowniczku stanowi przekopiowany i nieznacznie zmieniony fragment książki - a tym samym wątpliwa staje się potrzeba ich umieszczania w słowniku. Po drugie w tekście pojawiają się hasła, które nie zostały omówione w słowniczku, a dla nie-specjalistów są niezrozumiałe (przynajmniej dla mnie nie były). Niemniej jednak sam pomysł należy pochwalić.

Książka ukazała się u nas nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Niedawno została wznowiona (szkoda trochę, że nie w ramach "czarnej serii"), więc nie ma najmniejszych problemów z dostaniem jej w księgarniach. Cena też nie taka wygórowana (28 złotych), co zapewne było możliwe dzięki wydaniu jej na papierze kiepskiej jakości. A swoją drogą to ciekawe ile jeszcze trzeba będzie czekać na wznowienie przez PIW "Ślepego zegarmistrza". Niestety, to wydawnictwo nie ma chyba w zwyczaju odpowiadać na maile, czego, muszę przyznać, bardzo nie lubię. A skoro już mowa o odpowiadaniu na maile - CIS ma szykować niepublikowaną u nas książkę Dawkinsa na przyszły rok z okazji rocznic związanych z Darwinem. Pytanie czy będzie to "The Ancestor's Tale" czy "A Devil's Chaplain". O ile w ogóle będzie, bo w zapowiedziach CIS swego czasu widniała jakaś książka Lawrence'a Krauss'a, po czym zniknęła. Pozostaje trzymać kciuki.

5 komentarzy:

  1. "Fenotyp" jeszcze przede mną. Choć z drugiej strony największą fazę dawkinsowską mam już za sobą i będzie mi trudno się do niej zabrać. Informacja o planach Cis, bardzo intrygująca.

    Pisałem kiedyś do PIW w sprawie "Zegarmistrza", gdy poszukiwałem go do swojej kolekcji a ceny na Allegro dochodziły do 150 złotych. Odpisali, że nie wiedzieli, że jest takie zainteresowanie i że się zastanowią. A potem już była tylko długaaa cisza.

    Książkę kupiłem później na Allegro za 55 złotych. Tydzień później w antykwariacie za 15 zł (tak, piętnaście) i odsprzedałem. Zgadzam się, że ta książka powinna być nadal dostępna dla czytelnika.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do nieodpowiadania ma maile przez PIW to potwierdzam, sam kiedyś wysłałem dwa zapytania o "Ślepego zegarmistrza" i odpowiedzi się nie doczekałem.
    Jeśli chodzi o CIS to liczyłbym na "Ancestor's tale" bo niektóre eseje z "Devil's chaplain" są dostępna na racjonalista.pl.

    No i oczywiście czekam na nową książkę Dawkinsa o ewolucji, która ma się pojawić podobno w 2009 roku (była kiedyś o tym wzmianka na ang wiki pod hasłem Dawkins ale zniknęła i był jeszcze wątek na dawkins.org
    Miejmy nadzieję że Dawkins teraz jako emeryt będzie miał więcej czasu na pisanie. A swoją drogą ciekawe kto zajmie jego katedrę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tego co się dowiedziałem u wyd. CIS, to planują w przyszłym roku wydać właśnie "się piszącą" z okazji Darwinowskich rocznic nową książkę Dawkinsa od roboczym tytułem "Więcej niż teoria"
    Pozostaje tylko życzyć powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  4. No i już wiadomo kto obejmie katedrę Public Understanding of Science:
    profesor matematyki Marcus du Sautoy,
    http://richarddawkins.net/article,3281,New-Simonyi-Chair-appointed,University-of-Oxford
    nawiasem mówiąc na szczęście znów ateista:
    http://www.guardian.co.uk/science/blog/audio/2008/oct/28/marcus-du-sautoy-richard-dawkins

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak sobie myślę odnośnie PIW, że skoro nie wiedzą jak duże zapotrzebowanie jest na "Ślepego zegarmistrza", to chyba nie bardzo orientują się w tym co się dzieje na rynku (a to już nie za dobrze świadczy o wydawnictwie). Owszem, z jednej strony nie można wymagać, żeby wydawnictwo, które wydaje mnóstwo książek, orientowało się co do zapotrzebowania na poszczególne tytuły po wyczerpaniu ich nakładów. Jednak z drugiej strony w latach 2007 i 2008 na polskim rynku wydawniczym ukazały się następujące tytuły:
    1. "Bóg urojony", który był bestsellerem za granicą, a i na naszym rynku utrzymywał się wysoko w rankingach sprzedaży jak również doczekał się pewnego rozgłosu w prasie.
    2. Wznowione zostały wszystkie wydane u nas wcześniej książki Dawkinsa (z wyjątkiem właśnie Zegarmistrza)
    3. Ukazała się książka poświęcona Dawkinsowi pt. "Ewolucja myślenia"
    Te trzy rzeczy nie powinny przejść niezauważone chyba, że ludzie z PIW w ogóle nie śledzą rynku wydawniczego. Pewnym wnioskiem z powyżej przytoczonych faktów jest to, że Dawkins cieszy się obecnie popularnością na rynku i można liczyć na to, że jego książka sprzeda się dobrze. Czemu więc nie doczekaliśmy się nowego wydania "Ślepego zegarmistrza" - to jest dla mnie wielka zagadką.

    OdpowiedzUsuń