16 grudnia 2009

Trzeci szympans

Postanowiłem ostatnio wykosztować się na zakup na allegro dwóch książek brakujących w mojej kolekcji. Pierwszą z nich był opisany w poprzednim wpisie "Ślepy zegarmistrz". Drugą jest "Trzeci szympans" Jareda Diamonda. Za książkę zapłaciłem więcej niż za "Ślepego zegarmistrza", ale tym razem z czystym sumieniem mogę napisać, że naprawdę było warto te pieniądze wydać.

"Trzeci szympans" to książka z pogranicza antropologii, etnografii, biologii ewolucyjnej, paleontologii, historii i językoznawstwa (i pewnie jeszcze kilku dziedzin o których zapomniałem). Diamond opisuje historię naszego gatunku - właśnie tytułowego trzeciego szympansa - od początku naszej ewolucyjnej historii (oddzielenie od linii szympansów jakieś 7 milionów lat temu). W dziewiętnastu rozdziałach porusza zagadnienia takie jak nasze podobieństwo do małp, Wielki Skok (nagłe pojawienie się kultury jakieś 40 tysięcy lat temu, a wraz z nią gwałtownego rozwoju cywilizacji ludzkich), ludzka seksualność (w tym cudzołóstwo i dobór partnerów), nasz cykl życiowy, starzenie się, sztuka, mowa i język (rozprzestrzenianie się języków po świecie oraz metody rekonstrukcji ewolucji języka), udomowienie zwierząt i roślin, ludobójstwo i wreszcie niszczenie przez nas środowiska w którym żyjemy. Przy okazji dwóch ostatnich tematów Diamond dyskutuje także nad kwestiami stosowanej przez nas etyki, pozwalającej np. usprawiedliwiać lub ignorować ludobójstwa. Trzeba przyznać, że jak na książkę liczącą "zaledwie" 500 stron tematyka jest bardzo rozległa, a do tego zdecydowana większość poruszanych zagadnień była dla mnie czymś nowym. Styl Diamonda jest bardzo przyjemny, lekki i ani przez chwilę nie pozwala się nudzić przy lekturze. Niebywała wręcz rozległość poruszanej tematyki to chyba największy atut książki. Kolejnym jest wiele ciekawych przykładów podawanych przez autora, głównie na podstawie jego własnych badań prowadzonych wśród plemion Nowej Gwinei.

"Trzeci szympans" momentami przypominał mi trochę "Regres człowieczeństwa" Konrada Lorenza, a to dlatego że autor nie kryje swojego zaniepokojenia kierunkiem w jakim zmierza nasza cywilizacji. Podobnie jak Lorenz, Diamond obawia się możliwej zagłady nuklearnej, a także zniszczenia przez nas środowiska naturalnego. O ile jednak to pierwsze zagrożenie może się w przyszłości spełnić, to w chwili obecnej się nie spełnia. To drugie natomiast - jak zauważa Diamond - spełnia się obecnie, a zniszczenie środowiska jest tak samo groźne w skutkach jak zagłada nuklearna. Cóż, przyznam że podzielam obawy autora. O ile jednak Diamond zdobywa się pod koniec książki na optymizm - podobnie zresztą jak Lorenz - o tyle ja osobiście nie widzę zbyt wielu powodów do pozytywnego patrzenia na przyszłość bioróżnorodności naszej planety.

Podobnie jak w przypadku "Ślepego zegarmistrza", książka została wydana przez PIW w 1998 (wydanie pierwsze w 1996) i szanse na jej wznowienie są właściwie zerowe (wydawca stracił prawa do tytułu o ile mi wiadomo). Allegro i antykwariaty to obecnie jedyna droga zdobycia książki. Dla mnie jednak "Trzeci szympans" okazał się być strzałem w dziesiątkę, a prawie 100 złotych wydane na książkę było jedną z bardziej udanych inwestycji książkowych w ostatnim czasie. Wydanie pierwsze można dostać już za jakieś 50 złotych. Jeśli wiec będziecie mieć okazję dorwać się do "Trzeciego szympansa", to ja z czystym sumieniem polecam.

*) Wydanie pierwsze można dostać znacznie taniej

UZUPEŁNIENIE

Pisząc recenzję wieczorem w pośpiechu zapomniałem o jednej ważnej uwadze. Otóż polski wydawca (a właściwie to chyba tłumacz - pan January Weiner) zdecydował się na bardzo dziwny i niezrozumiały dla mnie krok - usunął z książki całą oryginalną bibliografię podaną przez autora i zastąpił ją listą książek i artykułów o podobnej tematyce dostępnych na rynku polskim (autor wyraził zgodę na takie posunięcie). Argumentem było to, że podane przez autora artykuły naukowe i tak są dla większości polskich czytelników niedostępne (z czym ja się nie zgodzę - w dużych miastach każdy może skorzystać z bibliotek uczelni wyższych, które mają wykupiony dostęp do zagranicznych czasopism naukowych). W ten sposób polskiemu czytelnikowi odebrano jakąkolwiek możliwość wglądu w materiał źródłowy stosowany przez autora. Wynikowa lista polskich pozycji jest niestety dosyć uboga (w dużej mierze artykuły ze "Świata nauki"). O ile nie mam absolutnie nic przeciwko uzupełnieniu oryginalnej bibliografii listą książek dostępnych w Polsce, to chyba po raz pierwszy spotykam się z tak dziwnym posunięciem wydawcy.

5 komentarzy:

  1. "Trzeci szympans" wydaje mi się być o wiele lepszą książką niż "Guns, Germs and Steel", za którą Diamond dostał Pulitzera -- a w gruncie rzeczy to jest rozdęty któryś z ostatnich rozdziałów "Trzeciego szympansa".

    Jeśli chodzi o "Ślepego Zegarmistrza", to z całego serca polecam "The Extended Phenotype" -- wydaje mi się, że to jest najlepsza książka Dawkinsa, jaką czytałem, a na pewno lepsza od "Ślepego Zegarmistrza".

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałem "Fenotyp...", był nawet recenzowany na blogu. Dobra książka, ale na pewno nie jest to lekkie popularnonaukowe czytadło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jareda Diamonda poznałem dzięki książce Upadek. Zapoznałem się z jej krytyką, więc nie traktuję jej jako wyroczni, jednak cenię za prezentację pewnego sposobu myślenia o wpływie człowieka na środowisko (zupełnie nie mam wykształcenia w tym kierunku).
    Teraz chętnie sięgnę po Trzeciego szympansa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam zamiar przeczytać "Upadek", ale na razie odkładam zakup, bo mam mnóstwo innych książek czekających na przeczytanie. Czy krytyka o której mówisz jest dostępna gdzieś w sieci?

    OdpowiedzUsuń
  5. Dostępna raczej jest, ale nie podam konkretnego linka. Pamiętam, że zacząłem od negatywnych komentarzy na Amazon. Gdzieś tam pojawił się link, czy wskazówka, po której dotarłem do innych recenzji krytycznych. W sumie to nic dziwnego, bo autor rzucił się między obszerne zagadnienia. Pamiętam, że m.in. zarzucano mu dyletanctwo a propos Majów.

    OdpowiedzUsuń